25 listopada (piątek) działy się dziwne sprawy w naszym gimnazjum. Uczniowie przybory szkolne przynieśli w koszyku, walizce, brytfannie, a nawet turystycznej lodówce! Przecieramy oczy ze zdumienia – uczniowie postanowili zaszaleć i porzucić tradycyjne plecaki szkolne?! Na ich miejscu pojawiły się najdziwniejsze przedmioty, które w żaden sposób nie kojarzą się ze szkołą. Bo kto o zdrowych zmysłach przynosi zeszyty w taczce lub klatce dla chomika? Czy mamy do czynienia z nową modą, czy może jest to długo planowany manifest uczniów? Na szczęcie to był tylko żart. A dokładniej Dzień bez plecaka, popularny za granicami kraju “No backpack day”. Od kilku lat promowany szkołach. Dzień bez plecaka to wyjątkowy dzień, w którym zadaniem zarówno uczniów jak i nauczycieli jest dostarczenie wszystkich niezbędnych podręczników i zeszytów do szkoły, ale bez używania tradycyjnego plecaka czy torby szkolnej. Mimo radości, jaką przynosi uczniom ta wyjątkowa inicjatywa, chcemy przypomnieć, iż nie ma lepszego środka transportu dla zeszytów niż plecak szkolny. Pamiętajmy, że prawidłowe noszenie plecaka zminimalizuje w przyszłości wady kręgosłupa, odciąży nasze plecy i zapewni przyjemną, modną podróż przez wszystkie lata naszej edukacji.
Pedagog Gitana Szablińskaja